W dniu 17 sierpnia 2012 r., o godzinie 12 na Zamku Królewskim w Warszawie, patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl I oraz przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik podpisali wspólnie na Zamku Królewskim w Warszawie przesłanie obu Kościołów, katolickiego i prawosławnego, wzywające do polsko-rosyjskiego pojednania i apelowali o wybaczenie krzywd, niesprawiedliwości i wszelkiego zła wyrządzonego sobie nawzajem.
http://www.patriarchia.ru/db/text/2411498.html
http://www.episkopat.pl/?a=dokumentyKEP&doc=2012817_0
„Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” - napis taki w wersji polskiej i rosyjskiej na początku 1993 r. został umieszczony na cmentarzu ofiar stalinowskich w polskim memoriale poświęconym Polakom w Lewaszowo pod Sankt Petersburgiem. Do dnia dzisiejszego wielu miejscowym Polakom, jak i wielu osobom represjonowanym się nie podoba. Mówią: jak można komuś przebaczać, gdy ten nie prosi o przebaczenie, tym bardziej, że dokonał tak strasznej zbrodni. Od 1997 r., gdy tylko zostałem proboszczem parafii św. Stanisława w Petersburgu, w uroczystość Wszystkich Świętych, gromadnie przyjeżdżamy na Lewaszowo i uczestniczymy w procesji zadusznej modląc się za ofiary stalinowskich zbrodni. Z biegiem jednak lat napis ten o wzajemnym przebaczeniu zatarł się na kamieniu i niektórzy z radością stwierdzili, że to dobrze, bo po co komu on jest potrzebny…
O wspólnym katolicko-prawosławnym przesłaniu do narodów Polski i Rosji hierarchów dwóch Kościołów w dniu 17 sierpnia usłyszałem w czasie podróży po Białorusi. Uczestniczyła w niej dość liczna mieszana grupa młodzieży katolicko-prawosławnej, a jednocześnie młodzieży polsko-rosyjskiej. I pierwsza myśl: dobrze się stało, że takie przesłanie się pojawiło, ono może pomóc nam w dialogu. Już w czasie tego kilkudniowego wyjazdu odczuwałem pewną trudność, gdyż okazało się, że w grupie jest dużo religijnych studentek prawosławnych. Trzeba było więc wszystko umiejętnie prowadzić (wspólna modlitwa, Msza św., zwiedzanie kościołów i cerkwi, nawiedzenie miejsc martyrologii polskiego narodu), aby nikogo z nich nie urazić i nawiązywać do wspólnego chrześcijańskiego dziedzictwa. Dlatego też „wspólne przesłanie” z jakieś strony od razu bardzo mi pomogło i liczę, że będzie pomagać w dalszej duszpasterskiej pracy.
Młodzież z zainteresowaniem wysłuchała wspólnego apelu dwóch hierarchów Kościołów w sprawie wzajemnego pojednania z taki wspaniałymi słowami na końcu: „aby każdy Polak w każdym Rosjaninie i każdy Rosjanin w każdym Polaku widział przyjaciela i brata”. I sama podróż podróż wykazała możliwość takiego pojednania. Wszyscy słuchali z wielkim zainteresowaniem nauczycieli z Polski. Zwiedzali zarówno kościoły katolickie, jak i cerkwie prawosławne. Śpiewali polskie i rosyjskie pieśni. Młodzież, która stanowić będzie o przyszłość Rosji, pokazała pełną etniczną i religijną tolerancję.
Niestety, w mediach za kilka godzin dominująca stała się już jedynie wiadomość o skazaniu na dwa lata więzienia trzech uczestniczek skandalicznej grupy Pussy Riot.
Po przyjeździe do Petersburga uświadomiłem sobie, że niestety to przesłanie do narodów podpisane w Warszawie w ogóle nie jest znane. Tłumacząc je parafianom w końcu stwierdziłem, że być może już niedługo doczekamy się, że w miejsce dwóch słów „Polak” i „Rosjanin” pojawią się dwa inne słowa „katolik” i „prawosławny”. Wówczas to zdanie wyglądałoby tak: „aby każdy katolik w każdym prawosławnym i każdy prawosławny w każdym katoliku widział przyjaciela i brata”. I podobnego stwierdzenia mi w tym dokumencie zabrakło. Zabrakło mi też biskupów Kościoła katolickiego z Rosji w Warszawie. Przecież kto ma realizować to przesłanie w tym kraju, jak nie tamtejsi katolicy, którzy na co dzień żyją w swoim kraju pośród prawosławia?
Polacy w tym przesłaniu zostali też w sposób szczególnie wyróżnieni, co w Rosji w kraju wielonarodościowym może być też nie najlepiej odebrane. Mam jednak wielką nadzieję, że obydwaj przywódcy religijni posiadali ducha proroctwa i ten akt o dialogu i wzajemnym pojednaniu za jakieś czas przyniesie konkretne owoce w postaci wspólnego frontu w obliczu współczesnych zagrożeń dla chrześcijaństwa i człowieka..
Szukanie porozumienia, pomiędzy dwoma powiązanymi ze sobą narodami słowiańskimi, może być także pierwszym krokiem w kierunku zespolenia narodów Europy i jednoczenia się różnych wyznań chrześcijańskich. I zapewne to stanowiło by cenność podpisanego przeslania, aby ten dokument o pojednaniu narodów nie został tylko na papierze Ale to z kolei będzie zależeć nie tylko od hierarchii kościelnej czy duchowieństwa, od rządów Polski czy Rosji, ale także od każdego z nas.
I na koniec, pojawiła się u mnie jeszcze jedna myśl, aby ten napis na polskim memoriale w Lewaszowo „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” odnowić…