Новости

06.04.2013

Kapitan Konstanty Maciejewicz – bohater dwóch narodów

Podczas obchodów święta marynarzy okrętów podwodnych, które w Rosji odbywa się tradycyjnie 19 marca, w Kaliningradzie przypomniano sylwetkę kapitana ż.w. Konstantego Maciejewicza. Prezentację przedstawioną w auli Muzeum Oceanu Światowego przygotowali uczniowie Technikum Przetwórstwa Rybnego w Kaliningradzie.

Postać ta jest godna zapamiętania (nie tylko przez ludzi morza), jako symbol patriotyzmu i pracy u podstaw.

 

 

Konstanty Maciejewicz urodził się 11 listopada 1890 r. w Niemirowie Podolskim. Jego ojciec Ludwik był podpułkownikiem w wojsku carskim. Przyszły kapitan polskiej marynarki wychowywał się w rodzinie o silnym etosie patriotycznym i, podobnie jak reszta rodziny, miał w przyszłości rozpocząć  karierę w wojsku. Jak wielu młodych ludzi marzył o poznawaniu świata i tak wstąpił do Marynarki Wojennej. Podczas studiów w Petersburgu dał się poznać jako zdolny uczeń, zawsze spragniony wiedzy, z sumiennością wypełniający każde powierzone zadanie. Cechy te otworzyły mu drogę do kariery.


 

Podczas I wojny światowej przeżył również swój chrzest bojowy. Szybko awansował, w wieku 25 lat został kapitanem szkolnego okrętu żaglowego. Przełomowe w jego karierze okazały się jednak wydarzenia, do których doszło w 1917 r. na pokładzie łodzi podwodnej AG-15.  Podczas ćwiczeń wydarzył się wypadek - okręt zderzył się z inną jednostką. W wyniku usterki systemów wypornościowych, łódź zatonęła. Sytuacja była beznadziejna, dowódca zginął, a woda zalewała kolejne pomieszczenia. Zdesperowana załoga nie mogła pomóc sobie nawzajem. Wydawało się, iż pozostaje tylko bierne czekanie na ratunek, albo śmierć. Jako najstarszy stopniem Konstanty Maciejewicz objął dowodzenie, wykazał się niezwykłym opanowaniem i zdecydowanym działaniem. Do uratowania załogi wykorzystał zgromadzone na pokładzie butle z tlenem. Otworzył wszystkie jednocześnie, następnie odkręcił właz. Wytworzone ciśnienie wyrzuciło członków załogi na powierzchnię. Było to wydarzenie bez precedensu. Wszystkie agencje telegraficzne podawały wiadomość o wyczynie Polaka. Informacja o tym wydarzeniu obiegła świat i w jednej chwili stał się najpopularniejszym dowódcą na Morzu Bałtyckim. Po kilkumiesięcznej rekonwalescencji kapitan został mianowany dowódcą odremontowanego okrętu AG-15.

 

Reprezentujący Konsulat Generalny w Kaliningradzie konsul Robert Chądzyński uzupełnił prezentację przypominając fakty z życia popularnego „Macaja”, gdy po zakończeniu I wojny światowej repatriował się do Polski i współtworzył polskie szkolnictwo morskie. W lutym 1922 r. został wykładowcą powstałej w 1920 r. przy Jego udziale Państwowej Szkoły Morskiej w Tczewie. Na przełomie 1926 i 1927 r.  został mianowany dowódcą żaglowca szkolnego „Lwów“. W 1928 roku w podróży na Morze Czarne przechodzi Dardanele pod pełnymi żaglami, wzbudzając podziw w żeglarskim świecie. Kolejny statek szkolny „Dar Pomorza“ odbywa rejs dookoła świata pod jego komendą. Na przełomie 1936/37 roku opływa słynny przylądek Horn. W okresie międzywojennym Konstanty Maciejewicz uważany był za najlepszego polskiego nawigatora. Powierzano mu więc ważne zadania państwowe. Dzięki kpt. Maciejewiczowi polska bandera zaczyna być widoczna w świecie, a polscy marynarze zyskują opinię znakomitych fachowców, co zresztą potwierdziło się w trakcie działań na morzu w II wojnie światowej. Tuż przed wybuchem wojny został mianowany dyrektorem Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni. We wrześniu 1939 r. został aresztowany przez gestapo i osadzony w obozie koncentracyjnym w Stutthofie. Po wojnie został dyrektorem Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni, a następnie w 1947 r. w Szczecinie. Do 1969 r. pełnił funkcję inspektora w oddziale Polskiego Rejestru Statków. Za swoje osiągnięcia odznaczany był wielokrotnie ważnymi odznaczeniami państwowymi m.in. Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Srebrnym i dwukrotnie Złotym Krzyżem Zasługi, Kawalerskim i Oficerskim Krzyżem Orderu Odrodzenia Polski. 26 listopada 1972 roku kpt.ż.w. Konstanty Maciejewicz odszedł na wieczną wachtę, którą pełni na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie, w Alei Zasłużonych. Do dziś nazwisko „Kapitana kapitanów”, jak nazwali go uczniowie,  jest w panteonie nawigatorów flot rosyjskiej i polskiej.

 

www.kaliningrad.msz.gov.pl

Przedsięwzięcie współfinansowane jest przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” ze środków otrzymanych od Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej w ramach konkursu „Współpraca z Polonią i Polakami za Granicą w 2014 r.”