Program tegorocznych Dni Polskiej Kultury okazał się wyjątkowo napięty i niezmiernie ciekawy, dzięki aktywności organizatorów oraz gościnności Państwowego Uniwersytetu Pedagogicznego, z którym „Polonia Tomska” współpracuje od początku swego istnienia. Poza odbywającą się cyklicznie Konferencją Historyczną z seminarium „Polacy w Tomsku. Polacy o Tomsku”, Dniom towarzyszyło kilka imprez zorganizowanych przy wsparciu i udziale Ambasady RP w Moskwie i Konsulatu Generalnego w Irkucku.
W Tomsku po raz pierwszy odbyło się spotkanie Konsultacyjnej Rady Polonijnej przy KG RP w Irkucku. W jej obradach uczestniczył Ambasador RP, Wojciech Zajączkowski oraz Konsul Generalny w Irkucku, Marek Zieliński. Przeprowadzono tu także II Konferencję nauczycieli języka polskiego w Rosji. Odsłonięto pamiątkową tablicę na budynku byłego Polskiego Domu Dziecka. Po odsłonięciu uczestnicy wzięli udział w uroczystej Mszy Św. w intencji Polonii i Polaków. Zorganizowano także dwa koncerty, podczas których zaprezentowano zarówno umiejętności polonijnych amatorskich zespołów muzycznych, wokalnych i tanecznych, jak i kunszt polskich profesjonalnych muzyków.
Podczas uroczystego Koncertu Galowego „Poloniady” wystąpił Zespół gospodarzy „Łowiczanka”, który zebrał się w swoim pierwszym składzie. Zespół „Syberyjski Krakowiak” uświetnił koncert pokazem polskich tańców narodowych i ludowych. Dla miłośników dawnych szlagierów zagrał, stworzony specjalnie na tę okazję kwartet z wokalistką Anną Heleną Lubowską. Szczególnie ciepło publiczność przyjęła występ Wandy Jarmolińskiej, prezes „Domu Polskiego” w Barnaule. W czasie Koncertu Jubilatom życzenia składali: Ambasador RP w Rosji, Konsul Generalny RP w Irkucku, przedstawiciele organizacji polonijnych z IOK oraz goście z Polski.
Drugiego dnia obchodów tomska publiczność wysłuchała utworów polskich i rosyjskich kompozytorów w wykonaniu skrzypaczki Katarzyny Dudy, przy akompaniamencie pianisty Mirosława Feldgebla. Wykonawcy zachwycili swym mistrzostwem, czego dowodem były wielokrotne bisy.
Uwieńczeniem Dni Polskiej Kultury w Tomsku była wizyta części oficjalnej delegacji i pozostałych gości w tzw. polskiej wsi Białystok pod Tomskiem, gdzie złożono kwiaty pod pomnikiem ofiar stalinowskich represji z końca lat 30 ubiegłego wieku oraz zapoznano się z historią, a także z możliwościami rozwoju jednej z niewielu takich miejscowości na Syberii.
W piątkowy wieczór gmach główny Tomskiego Państwowego Uniwersytetu Pedagogicznego gościł delegacje z całej Rosji i Polski. W części oficjalnej bardzo pięknie o wieloletniej współpracy kulturalnej między oboma krajami mówili: rektor uniwersytetu pan profesor Walerij Władimirowicz Obuchow, pan ambasador Wojciech Zajączkowski oraz pan konsul Marek Zieliński. Wygłosili oni ciepłe słowa podziękowania i zachęty do dalszegoo działania dla organizacji polonijnych. Potem nastąpiła część artystyczna z przebogatym programem. Usłyszeliśmy wiele polskich ludowych i patriotycznych pieśni w wykonaniu zespołu Łowiczanka. Były również występy indywidualne, z których najbardziej zapadł nam w pamięć wzruszający duet Eweliny i Tatiany Lewickich (mamy z córką) wykonujących tradycyjną śląską przyśpiewkę "Karolinka" oraz Helena Lubowska studiująca na Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, która odśpiewała po polsku znane również wszystkim Rosjanom utwory: "Ta ostatnia niedziela" oraz "Mała błękitna chusteczka". Nie mogło zabraknąć oczywiście polskich tańców takich jak: polonez i kujawiak, które dla nas wykonał zespół w Abakanu Syberyjski Krakowiak. W Tomsku jednak nie tylko dorośli starają się podtrzymać język i tradycję swoich przodków. Najlepszym dowodem na to był występ dzieci ze Szkoły Artystycznej nr 1. Na koniec wszyscy dali się porwać charyzmatycznemu prowadzącemu do wspólnego odśpiewania bodaj najsłynniejszej polskiej pieśni biesiadnej "Hej, sokoły". Nie był to jednak koniec atrakcji pprzygotowanych przez organizatorów.
W sobotę w sali organowej Tomskiej Filharmonii wysłuchaliśmy wspaniałego koncertu utalentowanej polskiej skrzypaczki Katarzyny Dudy. Rozentuzjazmowana publiczność nie chciała wypuścić artystki ze sceny przez długi czas. Sami organizatorzy chyba nie spodziewali się takiego sukcesu, gdyż kolejne bisy artystka zapowiadała już sama. Sala
pękała w szwach a po koncercie foyer jeszcze długo rozbrzmiewało głosami zachwyconych melomanów. Zarówno w piątek jak i w sobotę na widowni spotkać można było nie tylko przedstawicieli lokalnej Polonii, ale i młodych Rosjan zainteresowanych naszą kulturą. Było też sporo sstudentów. Takie wydarzenia są bardzo potrzebne, żeby propagować polską tradycję. Cieszymy się, że mieliśmy okazję wziąć udział w tegorocznej Poloniadzie.
Monika Dubiel,
studentka Uniwersytetu Wrocławskiego