20.11.2017

Zaduszkowa wyprawa do miejsc pamięci

4 listopada jak co roku z inicjatywy orenburskiej regionalnej organizacji społecznej Polskiego kulturalno-oświatowego centrum „Czerwone Maki” grupa Polaków i Rosjan udała się do rejonu buzułuckiego by oddać hołd polskim żołnierzom armii gen. Władysława Andersa, zmarłym i pochowanym tam w latach 1941-1942.

Uczestnicy tej sentymentalnej, pełnej zadumy wyprawy złożyli na starym cmentarzu we wsi Kołtubanowka biało-czerwone goździki przed pomnikiem polskim żołnierzom, którzy zmarli w miejscowym szpitalu. Na grobach zapalono znicze.

W imieniu Centrum „Czerwone Maki” przewodnicząca Wanda Seliwanowska ufundowała piękny kosz z kwiatami w polskich barwach narodowych. Podkreśliła, że na Ziemi Buzułuckiej narodziła się Polska Armia generała Andersa, która podobnie jak Armia Czerwona wniosła ważny wkład w rozgromienie wspólnego wroga, faszyzmu. Odczytała nazwiska trzynastu polskich żołnierzy, zmarłych w miejscowym szpitalu nr 3319 z powodu ciężkich chorób i zimna i spoczywających w Kołtubanowce.

Jednym z trzynastu pochowanych tutaj żołnierzy był Bronisław Wiącek. Rodzina przez wiele lat nie miała żadnych wiadomości o Bronisławie, ale ostatnie lata pozwoliły powoli odkryć tajemnicę jego życia i śmierci.
Po wybuchu II wojny światowej Bronisław został aresztowany i zesłany do obozu pracy w okręgu dniepropietrowskim. Od czerwca 1940 roku przebywał w Północnym Obozie Kolejowym Siewżełdorłag. W lipcu 1941 roku został przeniesiony pierwszym transportem jeńców do obozu w Juży. Dnia 3 września 1941 r. na stacji Tatiszczewo został zwolniony do formującej się Armii Andersa. Przebywał w obozie wojskowym w Kołtubance, gdzie trafił do szpitala i zmarł 6 lutego 1942 roku. Został pochowany na miejscowym cmentarzu.

Pamięć zmarłych uczczono minutą ciszy.

Kolejnym punktem naszej wyprawy był Buzułuk. W 1941 roku miejscowość ta była dla Polaków w Rosji symbolem Polski, miejscem, do którego każdy pragnął za wszelką cenę się dostać.

Jesienią 1941 roku Polaków rozlokowano w koszarach przy ul. 1 Maja 3, w domach prywatnych w ścisłym centrum miasta, a także w jedynym hotelu w mieście przy ul. Gorkiego 48. Dowództwo od września 1941 roku do stycznia 1942 roku mieściło się w pięknym białym domu z kolumnami przy głównym wejściu na skrzyżowaniu ulic 1 Maja i Krasnoarmiejskiej. Na tych budynkach w 2003 roku zostały umieszczone pamiątkowe tablice w języku rosyjskim i polskim.

Nieco dalej, przy Komsomolskiej 65, w latach 1941-1942 mieszkał generał Anders, a po wymarszu polskich jednostek przebywał Ludvík Svoboda, dowódca 1. Czechosłowackiej Samodzielnej Brygady.

W Muzeum Krajoznawczym w Buzułuku odwiedziliśmy stałą wystawę „Formowanie się Polskiej Armii gen. Władysława Andersa w Buzułuku w latach 1941-1942”.

Przed pomnikiem na zbiorowej mogile żołnierzy polskich na starym cmentarzu w Buzułuku uczestnicy wyprawy złożyli kosz kwiatów, białe i czerwone goździki, i zapalili znicze, symbol wiecznej pamięci o tych, którzy zostali na tej ziemi…

Na pomniku widnieje sześć nazwisk, które udało się ocalić od zapomnienia. Wszystkie one zostały odczytane: ppłk Wiesław Powierża (lat 33), chor. Stanisław Brzozowski (lat 45), plut. Jakub Miliżarek (lat 46)...
W ten dzień oddaliśmy hołd pamięci zmarłych, dla których nasza ziemia na zawsze stała się miejscem spoczynku.

Wanda Seliwanowska,
prezes Regionalnej organizacji społecznej obwodu orenburskiego
Polskiego Kulturalno-Oświatowego Centrum „Czerwone Maki”

Przedsięwzięcie współfinansowane jest przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” ze środków otrzymanych od Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej w ramach konkursu „Współpraca z Polonią i Polakami za Granicą w 2014 r.”