Udział młodzieży z Orenburga w obchodach 600. rocznicy bitwy pod Grunwaldem
Narodowa pamięć o grunwaldzkim zwycięstwie od wieków odgrywała ważną rolę symboliczną. W 2010 roku jednym z celów działalności Orenburskiego Obwodowego Kulturalno-Oświatowego Centrum „Czerwone maki” jest upowszechnienie tradycji grunwaldzkich wśród młodzieży, bliższe poznanie życia, kultury i tradycji rycerstwa, wskazanie związków rycerstwa polskiego z rycerstwem europejskim.
W tym roku zaplanowaliśmy udział polonijnej młodzieży (12 osób) w obchodach 600. rocznicy zwycięstwa wojsk polskich i litewskich nad siłami Zakonu Krzyżackiego na polach Grunwalda.
W program naszego projektu została wpisana prezentacja wystawy historycznej, program edukacyjny, w tym konkursy plastyczne, konkurs wiedzy historycznej wśród uczniów oraz studentów miasta.
Na zaproszenie Kujawsko-Pomorskiego oddziału stowarzyszenia „Wspólnota Polska” trzynastoosobowa grupa młodzieży z Orenburga gościła w Polsce od 13 do 18 lipca.
W Toruniu zwiedziliśmy Zamek Krzyżacki z XIII wieku. W podziemiach zamku głównego zobaczyliśmy stałą ekspozycję poświęconą życiu braci zakonnych w Średniowieczu.
Zbrojownia, kuchnia, makieta zamku, sala strachu w piwnicach, — dzięki tym „urządeniom” udało się nam przybliżyć historię Średniowiecza.
14 lipca w Galerii twórczości dziecka w Toruniu odbyło się uroczyste wręczenie nagrody uczestniczce międzynarodowego konkursu „Chopin — inspirator wyobraźni” laureatce Katarzynie Rybalczenko ze szkoły sztuk pięknych nr 6. Dyplomy i nagrody zostały również wręczone Malikowi Salimzjanowowi, Katarzynie Kradenowej, Katarzynie Bobrowskiej, nauczycielkom Wierze Zenkinej, Lubow Muradowej (wszyscy ze szkoły sztuk pięknych nr 6 w Orenburgu).
Dyplomy otrzymały również placówki: Orenburski Państwowy Uniwersytet, Specjalistyczna szkoła nr 13, Dziecięca szkoła sztuk pięknych — pałac kultury i sportu „Gazowik”, szkoła sztuk pięknych „Natchnienie” — gimnazjum nr 4.
W Gołub-Dobrzyniu zwiedziliśmy jeden z najlepiej zachowanych w Polsce średniowiecznych zamków, w Malborku — słynny Zamek Krzyżacki, który służył jako główna rezydencja Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego.
W Szafarni, w sali muzycznej dawnego pałacu Dziewanowskich Ośrodek Chopinowski zorganizował dla nas koncert utworów Fryderyka Chopina.
Głównym punktem naszej wycieczki był Grunwald. 17 lipca na sobotnią inscenizację bitwy przyjechało około 200 tysięcy widzów z Polski i Europy. Oprócz rekonstrukcji mogli oni zobaczyć scenki z życia średniowiecznej osady i obozów rycerskich. Ludzie zajmowali miejsca już w nocy przed rozpoczęciem inscenizacji. Nasz autokar musiał stać w wielokilometrowej kolejce samochodów. W wyjątkowo widowiskowej, godzinnej rekonstrukcji wzięło udział 2200 rycerzy. Rycerze z obu stron okładali się mieczami z wielką pasją, dlatego na koniec pole bitwy było usłane „trupami”, w większości krzyżackimi. Na miejsce bitwy przyjechali konno dowodzący obu stron — król Władysław Jagiełło oraz Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego Ulrich von Jungingen.
Około godziny 14. na pola grunwaldzkie wyjechało rycerstwo polsko-litewskie, krzyżackie, a także piechota i łucznicy. Wojowie przeszli przed szpalerem publiczności, która ich entuzjastycznie witała.
W stronę krzyżaków padały okrzyki „Na pohybiel!”, natomiast wojska polskie, litewskie i sprzymierzone były witane okrzykami „Zwyciężymy! Do boju, biało-czerwoni!” Przed bitwą rycerzom towarzyszyły białogłowy, które podawały wodę i ocierały pot z czoła zakutym w zbroję od stóp do głów wojownikom.
Rycerze popisywali się kunsztem posługiwania się średniowieczną bronią. Potyczkom chorągwi rycerskich towarzyszyła z głośników opowieść o największej bitwie średniowiecznej Europy. Najbardziej ekscytującym momentom, upadkowi chorągwi z białym orłem czy atakowi na króla Władysława Jagiełłę, towarzyszyła podniosła muzyka — Bogurodzica, średniowieczne pieśni, ale też Dead Can Dance w scenie śmierci Wielkiego Mistrza, który poległ o godzinie 14:51. Potem wojska Polski i Litwy ścigały już tylko niedobitki sił zakonnych. Wielka rekonstrukcja zakończyła się krótko po godzinie.
O godzinie 16:00 nad Polami Grunwaldzkimi przeleciały samoloty wojskowe. Przez cały dzień czynny był średniowieczny jarmark liczący kilkaset stoisk. Większość rekonstruktorów odgrywała w obozach historycznych rolę czeladzi, rzemieślników, kupców i artystów. Na straganach rzemieślnicy i kupcy wystawiali wyroby „z epoki”.
Przez cały dzień był straszny upał, ale mimo to zainteresowanie widzów było bardzo duże. Z powodu tłoku nie zobaczyliśmy wszystkiego, choć byliśmy na miejscu już o godzinie dwunastej. Widok na pole był ograniczony. Mimo wszystko było to bardzo wspaniałe widowisko oddające ducha Średniowiecza.
Z przyjemnością można stwierdzić, że barwy narodowe Polski, Litwy i innych uczestników podkreślały historyczno-patriotyczny charakter imprezy.
Wanda Seliwanowska
Prezes zarządu Orenburskiego Obwodowego Kulturalno-Oświatowego Centrum „Czerwone Maki”.