W Dzień Zaduszny Polacy w Rosji, podobnie jak rodacy w Ojczyźnie i na całym świecie, odwiedzili cmentarze, żeby zapalić znicze i modlić się za dusze zmarłych.
Ma to szczególne znaczenie, gdyż po burzliwych dziejach i masowych przemieszczeniach ludności wiele polskich grobów na rosyjskich nekropoliach pozostaje bez opieki krewnych i bliskich, i często jedynie lokalne organizacje polonijne mogą zatroszczyć sie o nie.
Członkowie Domu Polskiego w Moskwie tradycyjnie w ciągu roku dbają o miejsca pochówku Polaków na Cmentarzu Dońskim, gdzie spoczywają prochy m. in. ostatniego dowódcy AK gen. Leopolda Okulickiego i Delegata Rządu na Kraj Jana Stanisława Jankowskiego, oraz na Cmentarzu Wwiedieńskim, na którym chowano „innowierców”, w tym księży katolickich i przedstawicieli licznej niegdyś polskiej społeczności miasta.